Budynek targu powstał w latach 1915-1922, został zaprojektowany przez hiszpańskich architektów Francisco Fajardo Guardiole oraz Juana Vidal y Ramos. Rynek jest czynny od 7.00 do 14:30 od poniedziałku do soboty, w niedzielę jest zamknięty. Przestrzeń hali wypełniają stoiska z lokalnymi produktami: mięsne, rybne i z owocami morza, warzywno-owocowe, ze słodyczami, z oliwkami i innymi przekąskami, z serami, z pieczywem, przyprawami, kwiatami, kawą i nie tylko. Kiedy zmęczymy się już chodzeniem możemy skosztować świeżych i różnorodnych tapasów w małych barach, dla których również znalazła się tam przestrzeń. Ceny są jak najbardziej przystępne, gdyż to tutaj właśnie robią zakupy lokalni mieszkańcy. Hala ma dwa piętra i podzielona jest niejako na trzy części. Część z rybami i owocami morza znajduje się na parterze hali, obok znajduje się część warzywno-owocowa. Wszelakie mięsiwa oraz wędliny ulokowano na górze. Na stoiskach z rybami i owocami morza zobaczymy całą różnorodność Morza Śródziemnego. Stoiska z mięsem również nie ustępują dużym wyborem, warto spróbować w szczególności dojrzewających szynek jamón serrano oraz jamón ibérico. W piekarni zwraca uwagę coca amb tonyina - wytrawne ciastko z pastą z tuńczyka, orzeszków piniowych i cebuli.
Tu nikt się nie śpieszy, a niepisane zasady mówią, że przy każdym stoisku trzeba zatrzymać się na chwilę, porozmawiać ze sprzedawcą, skosztować tego, czym nas poczęstuje. Obsługująca nas osoba na sto procent jest ekspertem w zakresie oferowanych produktów i można zapytać ją dosłownie o wszystko. Nawet o przepis na lokalne danie na bazie kupowanego produktu. To zwykle właśnie sam sprzedawca i jemu tylko właściwy sposób obsługiwania klientów określa charakter każdego ze straganów ulokowanych na hali. To dla niego i jego produktów lokalni mieszkańcy wracają co kilka dni po nowe zakupy. Jeśli wpadniesz tu rano będziesz pod wrażeniem ogromnego wyboru i różnorodności, jeśli zawitasz przed zamknięciem może trafi ci się jedna z wielu przecen niesprzedanych produktów. Niektórzy mówią, że jeśli chcesz naprawdę zwiedzić dany kraj koniecznie musisz odwiedzić jego rynek. Odwiedzając mercado w Alicante możemy dowiedzieć się wiele o tradycjach, zwyczajach, kuchni i ludziach zamieszkujących ten region, zachwycić się gościnnością i otwartością mieszkańców, wagą przywiązywaną przez nich do relacji między ludźmi, a także troską z jaką uprawiane i wytwarzane są tu lokalne produkty.
Kto raz zajrzał za bramy mercado, skuszony hiszpańskim smakiem i zapachem, z pewnością jeszcze tam wróci.
